Ale mnie denerwuje wątek z nią. No, ok, jestem go w stanie przeboleć, ze względu na jej wygląd ;) Ale ileż razy Winchesterowie się mogą dać jej zrobić w konia? Chyba wśród ukradzionych artefaktów musiała znaleźć jakiś amulet ogłupiający, bo Sam i Dean zachowują się przy niej jak dzieci.
Najpierw ukradła im króliczą łapkę, potem strzelała do Sama, żeby na koniec jeszcze ukraść im kilkadziesiąt tysięcy $ w kuponach loteryjnych. W jednym z następnych odcinków na dodatek kradnie im samochód, wystawia ich po raz kolejny do wiatru zabierając dla siebie zdobytą rękę wisielca, a ci jak gdyby nigdy nic współpracują z nią i nawet jej ratują życie, nie oczekując nawet nic w zamian. Jeszcze się cieszą jak głupi do sera, jak im w podzięce odpala ochłapy - po 10k$, co nie stanowi nawet połowy kwoty, którą im ukradła, o zainkasowanej za sprzedaż ręki sumce nawet nie wspominając.
W kolejnej odsłonie wystawia ich Gordonowi, co wreszcie wyczerpuje cierpliwość Deana. Z drugiej strony zdradziła im też kryjówkę Gordona, więc podejrzewam (dalej nie oglądałem), że ostatecznie i tak jej przebaczą i znowu dadzą się zrobić w ch...
OMG :D no chyba o to chodzi, żeby coś ciekawego się działo. Przecież nie zawsze po maśle musi im iść. Ja ją uwielbiam, jej docinki do Deana, fantazje Sama, chłopcy głupieli w jej towarzystwie. Jak dla mnie najlepsza kobieca postać w serialu. No i prześliczna jest przez co miło się na nią patrzy :)
To fakt, ale ja wolę jednak oglądać serial o łowcach demonów, a nie (jak notabene chyba ich sama Bela określiła) "Abotta i Costello"...
E tam mi się podoba .Obok Ruby z 3 sezonu (w 4 jest denna) najlepsza kobieca postać
Nie mówię, że nie podoba mi się postać, tylko to, jak się wokół niej rozgrywa akcja.